piątek, 1 czerwca 2012

Rozdział 1

Dziś jest 4 czerwca..jest to dzień w którym moja kochana córeczka kończy roczek..
Zaraz do domu ma przyjechać Brian i Mery..Rano pojechali do pracy ale jest juz 14 co oznacza ze niedługo wrócą..Marisa właśnie zasneła..poszłam i połozyłam ją do jej pokoju wyglądał on tak..
Puźniej udałam sie do swojego pokoju który był naprzeciwko pokoju mojej córki..wyglądał tak
Dom był bardzo duży...no ale czego sie spodziewać jak ma sie tyle pieniedzy..Z tyłu był basen i taras..
Mój pokuj był na piętrze..
Dom był sliczny wyglądał tak
Od samego rana pogoda była okropna..
Niebo pokryły czarne chmury a z nich padał deszcz..
Nagle pod dom podjechał samochud zdziwiłąm sie bo był to radiowóz..
Miałam juz dość policji i szpitali..
Ale czego oni odemnie chca przecierz sprawa porawania wyjasniła się pare miesięcy temu..
Wpuściłam policjantów do domu..Byli mi bardzo znani..
W ostatnich czasach bardzo dużo czasu spędzałam na komisariatach..

- Przepraszamy za takie najście..ale chcielismy powiadomić panie osobiście..Pani opiekunowie zgineli pare godzin temu w wypadku samochodowym..- powiedział jeden z nich..

Gdy to usłyszałam  po moich policzkach spłyneły łzy..
Dlaczego to wszystko przytrafia sie mi..?

Najpierw porwanie, puźniej amnezja..a teraz to...
Na początku płakałam i to było moje główne zajęcie..
Jednak puxniej uświadomiłam sobie że nie moge sie załamac musze byc silna chociażby dla Marisy..



Pare Dni Puźniej

Wczoraj był pogrzeb..wszyscy płakali...Brian i mery byli bardzo znani w Londynie..
Wczoraj także odbyło sie odczytanie testamentu..
Dostałam od rodziców bo myśle ze moge ich tak nazwać..
A więc dostałam całą stacje radiową...wille w której mieszkaliśmy w londynie oraz domek w Bradford..
mineło pare dni a ja bardzo za nimi tęsknie...nie wiem jak poradze sobie bez nich..byli jedynymi których znałam..no była jeszcze jedna osoba.. w stacji radiowej kiedyś poznałam Jessice była w moim wieku i zajmowała sie tam muzyką..ciekawe czy jeszcze tam pracuje..
Aha zapomniałabym dostałam też jakąś grubą koperte z napisem PRZEKAZAC ARMINIE
Bałam sie narazie to przeczytać..
Dzis postanowiłam pujść do stacji radiowej i troche sie tam rozejżeć..
Już jutro miałam tam pracować...masakra..boje sie ze sobie nei poradze..jeszcze co jest najgorsze przejme audycje ojczyma gdzie będe przeprowadzała wywiady ze sławnymi ludźmi..boje sie tego..
Weszłam z Marisą w nosidełku do radia...
Nikogo prawie tam nei znałam..wkońcu zobaczyłam Jess jedyną znajoma mi twarz..

- Hej..Jestem Armina nie wiem czy mnie kojazysz kiedyś sie poznałyśmy...- powiedziałam

- Jasne ze cie pamiętam..to ty teraz bedziesz szefową...więc oprowadzic sie...?- spytała

- Jakbyś mogła..ja nie wiem co gdzie i jak...czuje coś że dam wielka plame..-powiedziałam

- Nie martw sie..dasz rade w razie czego to ci pomoge...a kim jest ten mały aniołek..?- spytała

- To moja córeczka Marisa...- odpowiedziałam jej

- Jaka śliczna...- powiedziała z uśmiechem..

- A wiesz moze kiedy mam pierwsza audycje..?- spytałam bo nie miałam pojęcia..

- Tak sie składa że masz dwie stacje..jedna jest wieczorna a druga w południe..wieczorem masz wywiady ze sławnymi osobami..pierwszy masz jutro ale dzis przychodzą na próbe bo poprosiłam ich o to bo wiem ze to bedzie twoja pierwsza taka audycja..pojutrze po południu zaczynasz audycje z poradami...wszystko dobywa sie w studiu D które jest twoje..urzadzisz je jak bedziesz chciała..sprzętem nauczysz sie szybko obsługiwać...niektóre audycje będą wideo wiec wcześniej będziesz o tym uprzedzona żeby sie inaczej ubrać..przed kazdą audycją czy wywiadem dostaniesz kartki z pytaniami do soób i z tym co masz powiedzieć..

- ja nie dam rady..- powiedziałam wystraszona..

- nie martw sie dasz...tu masz papiery które musisz przeczytać na dzis...jak sie nie myle masz dziś próbe z One Direction a jutro audycja..tu masz wiadomosci o nich..tu najnowsze plotki...przygotuj sie bedą tu za godzine..a co z Marisa na czas próby..?- spytała

- chyba zostanie ze mną...jest bardzo spokojna mało kiedy płacze więc nie bedzie przeszkadzać...chyba ze to jakis problem to zadzwonie po opiekunke..- powiedziałam

- Nie w poządku..jak by sprawiała ci kłopot to da mi znać to sie nia zajme dla mnie to nei problem...a teraz zostawiam cie z papierami jak chcesz idź juz do studia...- powiedziała

- a które to studio..?

- Studio D mówiłam ci..powodzenia...- powiedziała

Boje sie tej pierwszej audycji nawet jeśli dzis to jest próba tylko..
Przeczytałam najważniejsze informacje..zespół składa sie z 5 chłopaków...od 18 do 21 lat..
Połacyzł ich x factor...to teraz zostały plotki..
Dużo tego nawet...byłam juz przy końcu gdy Marisa zaczeła płakać..no tak jest głodna..
Nakarmiłam ją i sie śmiała i była bardzo grzeczna mój mały aniołek...
Zostało 10 min do przyjścia chłopaków...postanowiłam sie jeszcze szybko przebrać...
Zawołałam Jess aby spojżała na mała a ja sama poszłam do wc ..
Postanowiłam że włoze strój który znalazłam w garderobie tutaj w radiu..
oto strój

Przebrana poszłam już do studia...mała była grzeczna...Jess poszła do oddzielonego szybą pomieszczenia gdzie zajmowała sie dźwiękiem itp..
I wreszcie chłopcy przyszli..

- Cześć jestem Armina...- powiedziałam z uśmiechem..

- Ja jestem Louis a to Zayn Harry Liam i Niall- powiedział z tego co pamietam anjstarszy z nich..

- Ok...to co zaczynamy...- powiedziałam

- Jasne...to co na poczatek...z tego co wiemy to twoja pierwsza audycja to może zaczniemy od sprostowania plotek puxneij jakas piosenka pytania od fanów i zapowiedz koncertu...to co o tym myślisz..- spytali

- Jess dobry scenariusz...?- spytałam przez mikrofon...ona tylko pokiwała głową..- no to dobra..to plotki...ok...

- to jakie bzdury tam masz...?- spytał blndyn..

- Liam na bahamach oświadczył sie Danielle poniewarz ta zaszła w ciąże..?- przyczytałam z kartki..

- Wielka bzdura...to tylko moja dziewczyna jak na razie...a w ciąży nie jest chyba ze o tym nei wiem..co masz następne..?- spytał Liam

- Harry zamierza zamienić swoje loki na proste włosy...- powiedziałam

- Wielka bzdura...w życiu bym nie zamienił na nic moich loków...- powiedział- ale mozesz to powiedziec w radiu przynajmniej będzie smiesznie..- wtedy weszła Jess z płaczącą Mari na rękach..

- Sorki chłopcy na chwilke...- powiedizałam- Jess co jest małej...czemu płacze...?

- Nie wiem..a gdzie masz smoczek..?- no tak zapomnialam o nim

- Sorry zapomniałam mam przy sobie w kieszeni...masz - podałam jej..

- Może lepiej zostanei z toba przecierz jest grzeczna...- powiedziała Jess

- Spoko dla mnei to nei problem zobaczymy na reakcje chłopaków..- wziełam małą i poszłam do stołu gdzie siedzieli chłopcy..

- Sorry chłopaki...juz idziemy dalej...- powiedziałam

- Kim jest ta słodka kruszynka...?- spytał Harry a ja sie zaśmiałam

- To Marisa...moja córka...- wszyscy sie usmiechneli...

- Moge ją wziąśc na kolana..?- spytał ze słodkimi oczkami Hazza..

- Jasne..tylko uwazaj bo uwielbia sie bawić włosami...- powiedziałam..- dobra jedziemy dalej z pytaniami..

- Ok...- powiedzieli chórem..

- To następne pytanie...kiedy zaczyna sie trasa koncertowa..?- spytałam

- Na razie nie planujemy trasy..- powiedział Liam..

- Okej...a czy to prawda że nagrywacie nowy teledysk..? i do jakiej piosenki...?- spytałam

- Tak to prawda Do More Than This...- powiedział Zayn..

- okej i ostatnie pytanie jakie piosenki zaśpiewacie w czasie audycji..?- spytałam

- a ile piosenek mozemy..?- spojżałam na Jess która pokazywała ze 3..

- Z tego co mi wiadomo to 3..

- Napewno to będzie More Than This, one thing...a trzecia nei wiem moze ty coś zaproponuj...- powiedzieli a ja spaliłam buraka przecierz ja ich nei znam w zyciu nei słyszałam

- Sorki chłopcy ale nei znam waszych piosenek...o waszym istnieniu dowiedziałam sie dzis..- powiedziałam troche zawstydzona...tymczasem Mari bawiła sie loczkami Harrego..

- Ałc...- powiedział lokers..

- mówiłam że lubi sie bawić włosami..- powiedziałam a wszyscy sie zaśmiali..

- Ale na takiego aniołka nie da sie złościc...- powiedział i dał jej całusa w policzek...

- Wiesz zabolało to ze o nas nie słyszałaś...- powiedział Lou..

- No wiesz trudno sie mówi...całyczas słucham muzyki ae widocznie nie waszej...- powiedziałam

- To czego słuchasz..?- spytali

- Różnie..ale zazwyczaj HipHopu albo Rapu...jednak przy małej popu..- powiedziałam

- A  z popu kogo dokładnie..

- Nie wiem różnie..Jasmine V, Justin Bieber, The Wanted rihanna...- wymieniałam po kolei..

- No wiesz The Wanted to nasza konkurencja więc nie wiem czemu nei słyszałaś o nas..- powiedział Harry..

- Harry daj mi tego małęgo aniołka bo przy niej robisz sie potulny jak baranek..- powiedział Zayn..

- Zayn..ty masz identyczne oczy jak to maleństwo..powiedział Liam - jakie to słodkie...

- Nie prawda maja inne oczy..- powiedział Hazz a wtedy do studia weszła jakaś babka..

- Pani Malik..?- spytała a ja pokiwałam głową...- tu jest program na jutrzejsze audycje bo masz 3 zastepujesz takze Jakoba który zajmuje sie muzyką...

- Dobrze...- powiedziałam a ona wyszła a chłopcy gapili sie na mnei jak na ducha..

- O co wam chodzi..?- spytałam

- Jakie jest twoje pełne imie i nazwisko..? - spytał Liam..

- Armina Patience Malik...- powiedziałam

- Wiesz że Zayn ma tak samo na nazwisko..?- spytał Harry

- O to ty jesteś tym słynnym Malikiem..gdy ktoś zobaczy moje nazwisko to mówi ze jestem do cb podobna i jesteśmy rodziną..juz mi sie tegon słuchac nie chce..- powiedziałam

- Wy nie jestescie do siebie podobni..choć moze...- powiedział Loui..

- Dobra koniec tej gadki..skończylismy na dziś...jutro macie tu byc..- spojzałam na kartke- na 19 macie być...jest to audycja wideo więc ubierzcie sie ładnie..- powiedziała

- kończysz już..?- spytał Liam..

- Tak tylko muszę pozbierać papiery i ide na wielkie zakupy kupić nowe ubrania dla małej..-powiedziałam

- Możemy iść z tobą..?- spytali i zrobili słotkie oczka..

- Wy w dziale dla małych dzieci wśród rózowych sukienek...?- spytałam

- Pomozemy ci wybrac ubrania dla małej

- My mamy styl

- No nei widać..

- No dobra ale macie nei robić siary..choc i tak bedzie jak idzie dziewczyna z dzieckiem a do tego 5 facetów ale mówi sie trudno...- powiedziałam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz